Żegnajcie jajca...

Filip dziś zaczepił Iwę z zamiarem jednoznacznym.
A Iwę się w tym domu SZANUJE.
Iwa jest seniorką mco i zawsze dziewicą (jak niejaki szeregowy).
Iwy się nie tyka.
A młody zaryzykował.
Oczywiście dostał z liścia, aż miło.
Źle bęcwała wychowałam...
Brak mu ogłady i podejścia do kobiet z klasą.
Zamiast zaoferować bukiet kwiatów (z kocimiętą), zaprosić na kawę ( z mlekiem bez laktozy), ten od razu z grubej rury: SRU!
Tak się, moim drodzy, z kobietami na poziomie nie postępuje.
NADEJSZŁA wiekopomna chwila...
Donżuanowi zostało parę dni na pożegnanie się z nabiałem.

Komentarze

  1. No i będzie bez jaj... A swoją drogą to jak on wiedział żeby zaczepiać Iwę, przecież ona nie ma rujki? Mimo wszystko zapach kobiety?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiktor usiłował molestować chłopców, Filip zagustował w Iwie. Myślę, że nie ma reguły.

      Usuń
  2. Nie bedzie nam sie tu to znaczy Iwie tam donzuanil jak jakis Filipek;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Muszę się wygadać, cholera jasna... (będę przeklinać)

Albowiem zeszłam srogo...

Wkurw-post