Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2022

Reszta stada pomaga mi przetrwać

Szczególnie trójka ryżych gówniaków. Tu zdjęć nie wrzucam, bo nie potrafię ich odpowiednio obrobić. Ale po lewej stronie jest podlinkowany garnek. Mało tam radości ostatnio, ale zapraszam do archiwum, gdzie jest historia uwieczniająca wiele szczęśliwych dni.

...

Wczoraj opuściła nas Marysieńka. Na razie nie mam słów, nie mam już łez, ani siły.

Ósemka umarła w międzynarodowy dzień kota

Zaniedbałam błoga. Wiem. Nie wiem, dlaczego. Może dlatego, że jakiś czas temu spotkała mnie tu ogromna przykrość. Może dlatego, że ostatnio zbyt wiele się działo. Może dlatego, że zwatpilam w siebie i we wszystko co robię dla swoich zwierzaków, że zbyt wiele wzięłam na swoje barki. Rozważałam usunięcie tej strony. Nadal rozważam. Ale postanowiłam dać sobie jeszcze chwilę na podjęcie decyzji. Bo jednak trochę szkoda... Rude trojaczki mają się świetnie. Rozrabiają, jak to kociaki. Ryszard trzyma się Mai i zdarza mu się jeszcze do niej dossać, maminsyn. Romuald upodobał sobie Kuzco, największą mameję w stadzie. Rajmund zawarł sztamę z Florem, największym zakapiorem na dzielni. Nie wiem, który z nich trzech jest najbardziej skazany na sukces... Mojej małej pingwince, Ósemce, stanęły nerki. Po prostu się wyłączyły i przestały działać. Odeszła w moich ramionach, przytulona i kochana do końca. Dołączyła do Maniutka, Mikusia, Rudiego i Larci, którzy na pewno otoczą ją opieką, dopóki się nie po