Z serii: na drucie...
- Jak tam ci idzie budowa?
- Kasa się kończy. Gdybym za pieniądze ze sprzedaży mieszkania nie musiała kupować działki, na dom by wystarczyło z palcem w... ekhm... nosie. Teraz będę kombinować.
- Jaki problem? Daj ogłoszenie, że sprzedasz działkę, bo na wykończenie domu ci potrzeba. Dom już masz, na wuja ci działka?
I tak o.
- Kasa się kończy. Gdybym za pieniądze ze sprzedaży mieszkania nie musiała kupować działki, na dom by wystarczyło z palcem w... ekhm... nosie. Teraz będę kombinować.
- Jaki problem? Daj ogłoszenie, że sprzedasz działkę, bo na wykończenie domu ci potrzeba. Dom już masz, na wuja ci działka?
I tak o.
Padłam. Długo nie wstanę.
OdpowiedzUsuńMyślenie, zwłaszcza logiczne, ma wciąż kolosalną przyszłość ....
OdpowiedzUsuńMarek wysunął przypuszczenie, że ta osoba nie ma pojęcia, że na tej działce stoi właśnie budowany dom. I myśli, że kupiłaś sobie działkę ogrodniczą lub rekreacyjną ... :D
OdpowiedzUsuńTa osoba doskonale wie, że tam stoi dom.
UsuńTyle że osobie się dowcip ostatnio wyostrzył.
Ta osoba to mój wredny brat. ;)
Powinnam była na to wpaść sama ;-)
UsuńNie zapomnę jego wypowiedzi o kurzu - uważam, że genialna! :D