Przypętało się do mnie choróbsko
Nic poważnego, ofkors. Po prostu w ostatnią sobotę postanowiłam umyć okna.
Płyn nieco przymarzał, co mnie oburzyło - w końcu były dwa stopnie na plusie.
Mój organizm uznał natomiast, że nie były to tropiki.
W poniedziałek oczywiście bohatersko stawiłam się w robocie na siódmą, z zapasem chusteczek i aspiryny. Moja szefowa jednak, zobaczywszy mnie, złapała się za głowę i kazała natychmiast wypierniczać do lekarza.
Siedzę zatem na L4 i co chwila odbieram telefony z pracy: A jak mam zrobić to?... A jak mam zrobić siamto?... A gdzie znajdę pierdylianto?...
I tak o.
Co z tego, że gdy wrócę do roboty, to budynek będzie nadal stał, nie zawaliwszy się na skutek mojej nieoczekiwanej absencji?...
(Ostatnie moje zwolnienie lekarskie kojarzę jakoś tak w roku 2017...)
Z drugiej strony ten nieoczekiwany oddech wolności przed świętami zrobił mi mega dobrze. Zwolniłam. Złapałam oddech.
Wyszłam dziś na ostatni wieczorny spacer z psami i wiecie co?... Obejrzałam się, spojrzałam na mój dom i pomyślałam sobie: Kurczę, warto marzyć. Wybudowałam fantastyczną chałupę, z masą miejsca, gdzie jest mój pokój, psi pokój, koci pokój i jeszcze dużo, dużo miejsca, gdzie mieszkają szczęśliwe zwierzęta i gdzie stopniowo stwarzam klimat.
Jestem szczęśliwa. :)
Bardzo się cieszę :) Czuć to szczęście w Twoim wpisie :) warto marzyć i warto spełniać marzenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie życząc dużo zdrowia, spokoju, odpoczynku i nieprzemijającej radości! Wesołych Świąt!
P.S.
Daj znać jak kociaste i psiaki!
Polkas
I mnie też bardzo cieszą wieści z frontu :-). Widziałam na Garnku zdjęcie Bakiego z reniferkiem na sofie. Jeśli senior ma jeszcze w głowie zabawki to znaczy że wszystko gra. Najserdeczniejsze życzenia Świąteczne!!
OdpowiedzUsuńBaki jeszcze nie jest seniorem - ma ok. 9-10 lat, więc jest raczej panem w poważnym wieku. ;) (Mentalnie jest szczeniakiem. ;) )
UsuńSeniorką jest Marysia. Nie wiem. ile może mieć lat, ale myślę, że jakieś 15-16.
I na ten wiek świetnie się trzyma. :)
A to przepraszam, umknęło mi ;-)
UsuńDbaj o siebie i szybko wracaj do zdrowia. Trzeba mieć dużo siły na zabawy ze zwierzyńcem:)
OdpowiedzUsuńNiutuś co u ciebie? Za cicho tu :-(
OdpowiedzUsuńWidzialam zdjecie na garnku - wyglafa ze wszystko gra :-)
UsuńNiepokój znowu rośnie...
OdpowiedzUsuńWszystko jest ok.
UsuńPo prostu mam za dużo na głowie ostatnio.
I nie mam ani czasu, ani weny.
Kiedyś obiecałam, że nie usunę bloga, a chwilowo zamilknę. Niech czeka. ;)
Postaram się niebawem wytłumaczyć.
Pozdrawiam. :)
Napięcie opadło. Przebieram łapkami na nowe odcinki. Czekam grzecznie.
OdpowiedzUsuńsiedzimy, czekamy, będzie dobrze... :)
OdpowiedzUsuńMarta, bardzo lubie i cenie sobie komunkowanie z Toba. Rozumiem, ze niekoniecznie jest na to czas - ja sama tez nie garnkuje zbyt czesto. Bedzie mi przykro, jak skoncentrujesz sie tylko na fejszbuka. Dla mnie to medium bylo i jest suspect.
OdpowiedzUsuńFajnie byloby wiedziec, jak Ci sie wiedze w pierwszej wiosnie we wlasnym ogrodzie. Majac dom do obslugi calkiem inaczej - wyrazniej odbiera sie pory roku. Jako "miastowa" z urodzenia ciesze sie tym (juz nieco dluzej).
Zrzadzenie losu, ze Kajtek do Was zawital. Pomiesza troche szeregi a taki mlody psiak dla Twoich Starszakow to zrodlo mlodosci.
Serdecznie pozdrawiam
Marzena
Marzenko, chwilowo musisz się uzbroić w cierpliwość.
UsuńPisanie bloga ma być przyjemnością. Jakiś cza temu kot wylał mi na klawiaturę kawę, w związku z tym operuję chwilowo klawiaturą ekranową, co jest bardzo upierdliwe i do przyjemności raczej nie należy.
Dodatkowo mam w pracy ogólny zapieprz, w związku z tym wracam do domu, ogarniam zwierzaki i padam.
(Parę sekund pisania kursorem, a ja już łapię ostrego wkurwa...)
Jak wyjdę z kartonów i dokopię się do pceta, sytuacja się zmieni.
Póki co zamieszczam krótkie posty na fb z pracy. Wiesz, gdzie pracuję - wpisy o zwierzakach są neutralne. Nie chcę, żeby adres tego bloga poznał nasz cały dział informatyczny.
Pozdrawiam.
A jakoś na Twojego fb-ka można się dostać? Bo okropnie mi brak relacji i Twojego poczucia humoru. A biorąc pod uwagę, że teraz walczę z COVID-em to miła lekturka wskazana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
polkas
Wyślij mi zaproszenie do znajomych. :)
Usuńhttps://www.facebook.com/marta.nawrocka.5/
Dziękuję :)
Usuńpolkas
Ja też się podłączę!
Usuń:)
OdpowiedzUsuń