Majka jest kotem idealnym
Proszę mi wierzyć lub nie.
Mówię jej: "Proszę wejść do transporterka" - wchodzi.
Mówię jej: "Proszę wyjść z transporterka" - wychodzi.
(Niezależnie, czy akcja ma miejsce w domu, czy w gabinecie lekarskim.)
Mówię jej: "Proszę zjeść tabletkę" - zjada.
Niczego się nie boi.
Nawet, gdy odkurzam, biegnie za odkurzaczem krok w krok.
Jest wyjątkową kosmitką.
Budzę się rano, przewracam na drugi bok, a mój nos styka się wówczas z jej wilgotnym ciepłym noskiem, śpiącym wraz z resztą kota na mojej poduszce.
Kocham ją.
(Florian też. ;) )
Mówię jej: "Proszę wejść do transporterka" - wchodzi.
Mówię jej: "Proszę wyjść z transporterka" - wychodzi.
(Niezależnie, czy akcja ma miejsce w domu, czy w gabinecie lekarskim.)
Mówię jej: "Proszę zjeść tabletkę" - zjada.
Niczego się nie boi.
Nawet, gdy odkurzam, biegnie za odkurzaczem krok w krok.
Jest wyjątkową kosmitką.
Budzę się rano, przewracam na drugi bok, a mój nos styka się wówczas z jej wilgotnym ciepłym noskiem, śpiącym wraz z resztą kota na mojej poduszce.
Kocham ją.
(Florian też. ;) )
Ciesze sie. To znaczy, ze mala ma sie dobrze :-)
OdpowiedzUsuńŻe już nie rozrabia?
OdpowiedzUsuńŻe nie rozrabia, to nie uwierzę ... :-)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze żaden kociak nie robił mi takich rozrób jak ona... :)
OdpowiedzUsuńA co inne koty mówią na nią? Poza Florianem, bo jego opinia :D jest znana ...
OdpowiedzUsuńÓsemka zwiewa, bo dla niej Maja ma za gwałtowne ruchy.
UsuńReszta ją toleruje i wyznacza granice.
Florian - wiadomo - kocha... ;)
Ona po prostu wie, ze uratowalas jej zycie i jest po swojemu wdzieczna. A ze rozrabia - mlodosc ma swoje prawa. Nie wiem jak Ty ale ja tez rozrabialam jak bylam mloda ;o)))
OdpowiedzUsuńMarzena
Byłam wcielonym złem... ;)
Usuń