Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2024

O TikToku u słów parę...

Kilka miesięcy temu zarejestrowałam się na TikToku. Niczego tam nie udostępniam, już po paru dniach zorientowałam się, że w znakomitej większości aplikacja ta została opanowana przez świrów maści wszelakiej i komentujących filmiki tych świrów ludzi mocno nieletnich. Oczywiście nie generalizuję - zdarza mi się tam trafiać na całkiem przyzwoite treści, zamieszczane przez niegłupich ludzi, a TikToka przeglądam głównie dla rozrywk,i poszukując filmików, które wywołają uśmiech na moim posępnym obliczu i odstresują nieco. Ostatnio na TikToku króluje niejaki Wade Wilson. I powiem Wam, że jestem - delikatnie mówiąc - mocno skonsternowana. Wade jest totalnym psycholem, który w bestialski sposób zamordował dwie kobiety. W zakładzie karnym przebywa od 2019 roku i aktualnie ława przysięgłych żąda dla niego kary śmierci. Wade zabił z zimną krwią te dziewczyny - nie dlatego, że czymś mu się naraziły, że go zdenerwowały, okradły, zdradziły, nie... On nie miał z nimi żadnych relacji, były dla niego ko

Z pamiętnika ogrodnika...

 ...  czyli wieści z frontu: Dzień 1 - posadziłam rasputina, na paluszkach, cichaczem na wdechu, niemal pod osłoną nocy. Dzień 2 - pilnuję, roślina jest na miejscu, nietknięta jako ta dziewica konsekrowana. Dzień 3 - Kajcisław nadal się nie zorientował...

Julian

  Nie pisałam wcześniej o Julku, bo miał być tymczasem. Został. Oczywiście. Jako, że mam urlop, załatwiam wszelkie ważne sprawy. Dziś miała miejsce wizyta naszego lekarza rodzinnego w celu zaszczepienia psów przeciwko wściekliźnie, pobrania krwi Kuzco, żeby sprawdzić, czy u seniora wszystko działa jak należy, oraz podania leku w iniekcji Julianowi, który ma lekki stan zapalny dziąseł i w związku z tym zaposiada lekko zabójczy chuch. Wszarze okazały się - jak zawsze - super pacjentami, Kuzco uskuteczniał ociery o dłonie doktora, czym nie ułatwiał, natomiast Julian... No Julianowi akcja się leciuchno nie spodobała... To, że zdolności wokalne Juleczek ma ponadkocie, przekonałam się już w trakcie jego łapania (naprawdę wysokie C). Natomiast dziś jestem bogatsza o dodatkową wiedzę - zaognienie dziąseł jest wprost proporcjonalne do siły zacisku kocich kłów. I OCZYWIŚCIE nie mógł mi zmasakrować tej bolącej już ręki. Musiał mi zrobić mielonkę z tej zdrowej. Jestem aktualnie wyłączona obustronn