Sezon wakacyjny :)
Mam od piątku na stanie pięć i pół psa. Te nadprogramowe półtora to Ares i Sonia. Sąsiedzi wyjechali. Jest lekkie kongo, gdyż: - Ares usilnie próbuje zachęcać Bakiego do wspólnej zabawy, ale Baki jest już seniorem, więc muszę pilnować, żeby młody go nie męczył; - moje suki KK cyklicznie organizują łowy na Sonię, więc tego małego kurdupla też wiecznie muszę mieć na oku; - no i koty mają tygodniowy szlaban na parter i muszę pamiętać o zamykaniu drzwi na schodach - nie o koty się martwię, a o fakt, że ewentualna ich konfrontacja z Aresem skończyłaby się carpaccio z psininy. Także 3 x MUSZĘ. Ale ogarniam. (Za to mój odkurzacz spakował neseser oraz bagaż podręczny i oświadczył, że nie taka była umowa, że on to pie...oli i leci na urlop na Ibizę.)